drobiazgi, nowości, puszeczki

Moje ulubione przedmioty w domu, ciągle zyskują nowych sąsiadów! Wytęż wzrok.

***kliknij na zdjęcie aby je powiększyć





w laptopie jakieś ładniejsze były te zdjęcia... podmienię później.

19 komentarzy:

  1. Też choruję na Green Gatea,ale moich wymarzonych jeszcze nie ma w PL :(.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle dodatki Gree Gate - slicze. Piekie to wszystko wyglada, literki, puszeczki, kolorowe szklo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. cudne ... uwielbiam takie puszeczki maja w sobie to cos ... :D:D a ten twój kacik obiadowo-morski jest świetny ... pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję :). Marzy mi się wszytko białe i morskie na 1000%, ale to w kolejnym domu :), bo co teraz zrobić z brązową 3-letnią kanapą :(?

    OdpowiedzUsuń
  5. Trafiłam do Ciebie przypadkiem i na pewno będę tu bardzo często zaglądać. Jest cudownie. Masz przepiękne mieszkanie. Właśnie jestem w trakcie urządzania swojego mieszkania i na pewno będę czerpań stad inspiracje.

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://winka-lavenderhome.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się niezmiernie i zapraszam. Zaraz zajrzę co u Ciebie :)))).

      Usuń
  6. kącik marine bardzo, bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Proszę zajrzyj do mnie i doradź w sprawie mebli do mojego "saloniku";)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. hmmmmmm czajniczek i cukierniczka najbardziej wpadły mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moniko, jestem pod wrażeniem Twojej wnętrzarskiej konsekwencji. Wszystko do siebie pasuje, jest pokrewne, ma tzw rzeczy wspólne. Chyba bym tak nie potrafiła...! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jaka Ty miła. Mi się wydaje, że konsekwentna nie jestem! Tyle mi się rzeczy podoba, że aż się na siebie złoszczę ;). Styl marynistyczny i różyczki, lampa jachtowa i żyrandol z kryształami... chyba są we mnie dwie osoby. Maxymalnie kolorowo i szaro... no ale taka właśnie niestabilna jestem, chyba :-).

      Usuń
  10. Uwielbiam dodatki GG, niby zwykłe kwiatki a tak zachwycają:)

    OdpowiedzUsuń