MOJE SZYCIE

Szyłam. Nie lubię szyć. 
Najbardziej nie lubię wystawiać maszyny, nawlekać igły w maszynie, nie wiem czemu nić się marszczy, a materiał nie idzie do przodu.
Materiał też "wycina mi się" krzywo, może dlatego, że nożyczki są kuchenne i wygodniej tnie się nimi kurczaka... . 
Nie mogłam przebić szpilką materiału i szablonu z brystolu - udało się brystol, a materiał stawiał opór! Uszyłam jednak całkiem zgrabne proporce, zawsze takie chciałam. Dzięki temu, że wiszą wysoko, wyglądają uroczo. Jednak ciągle nie lubię szyć. 
Dlaczego?

***kliknij na zdjęcie, aby je powiększyć


może powinnam mieszkać na plaży? 
Tak,  zdecydowanie dom z filmu "Lepiej późno niż później", albo „To skomplikowane“.
Nie tylko ja się tym zachwycam...
oczywiście, że bym tam poprzestawiała po swojemu, tzn. codziennie coś inaczej!!!!

***kliknij na zdjęcie, aby je powiększyć

a tu nowy zakup puszka z Green Gate (będzie ich więcej z tej serii), można mi kupować MI w prezencie (jakby mój mąż nie wiedział co bym chciała - 
to generalnie wszystko z Green Gate :)) 
jeszcze nie całkiem działa ;)

***kliknij na zdjęcie, aby je powiększyć

***kliknij na zdjęcie, aby je powiększyć

NOWY POMYSŁ - POSZEWKI NA PODUSZKI.

Właściwie ze wszystkich moich naklejek można zrobić takie prasowanki... myślę, że wyszło ładnie.
***kliknij na zdjęcie, aby je powiększyć






BERET

"beret" na poduszkę do medytacji... ;) - powstał z fascynacji pracami 
http://galeriamisz-masz.blogspot.com/
 - zamówiłam nawet u tej zdolnej niezwykle dziewczyny  dwie poszewki, więc moja praca będzie miała ładniejsze koleżanki :))))).  Najbardziej teraz medytuje na niej kot Łatka!!!
CHCIAŁABYM IŚĆ NA KURS SZYDEŁKOWANIA SĄ TAKIE KURSY?:)
PAN ŁATKA

... a jak zrobić, żeby nie wychodził szlaczek ślimakowej muszli?
ZMIANY
Proszę Pani, Proszę Pana zaszła u nas wielka zmiana. Doszedł nowy mebel, więc pozostałe musiały się dostosować. 

Wszystko było białe, ale część była lakierowana, a część malowana farbą kryjącą.  Chciałam na biało... a wyszło na 

szaro. Nie mogłam się zdecydować ale w końcu padło na taki ciemny - słoniowy. 

Voila. 

Stary pokój można zobaczyć w starszych postach .





















tak było, śliczne białe mebelki zrobiły się szaaaare!