HO,Ho, Ho

Dzisiejszy post powstaje w nie w moim domu . 
Pewnie zauważyłyście (liście), że od jakiegoś czasu nie pokazuję mojego mieszkanka... 
 mieszkamy kątem u mojej Teściowej. 
Wszystko przez naszych "uroczych" sąsiadów!!! Tak nam uprzykrzyli życie, że potrzebna była ewakuacja. 
Sąsiedzi są fanami słuchania głośno dyskotekowej łupanki (nie znoszę), zaopatrzyli się w mega głośniki i tuby basowe i ten ich bit niesie się po ścianach naszego domu tak uporczywie, że nie można tam funkcjonować. Często też przez ostatnie 5 lat imprezują z podobnym sobie towarzystwem. Są to prymitywni ludzie, którzy mają za nic innch.
Wielokrotnie wzywaliśmy Policję. Niestety do 22 w naszym kraju można zakłócać spokój sąsiadom do woli. 
Można wnieść sprawę do sądu... ale wiemy jak to w Polsce działa :(
Latami.
Już prawie drugi rok nie możemy tego mieszkania sprzedać. 
Było z 15 oglądajacych, wszyscy zachwyceni... a jednak nikt nie złożył oferty kupna. 
Jestem na skraju wyczerpania nerwowego. 
Nie mogę się z tym pogodzić. 
Budynek, w którym mamy mieszkanie ma  5 lokali w każdej klatce. Jest wyremontowany od piwnicy po dach, dookoła zieleń, parking. Piękne duże okna. 
Nasze 64m2 stoją puste i jeszcze na dokładkę jak pisałam ostatnio zalali nas. 
Słowa przepraszam - sąsiedzi nie znają!

Nie wiem jak długo tu będziemy się kulać w tym domu, pięknym ale jednak nie swoim :(.
Wigilię spędzamy w malutkim gronie ja, mąż, Wituś i jedna z sióstr męża. 
Wszystko co trzeba zrobione. Pierogi i ciasteczka mąż. Ja mięsa i bigos. Sałatkę zrobimy razem w Wigilię.
Tylko jakoś tak nie do końca to wszystko  cieszy.

Mimo mojego nastroju dość mglistego jak pogoda za oknem, życzę wam kochani moi obserwatorzy :)
miliona szczęścilwych chwil w Nowym Roku.






ceramika Bombay Duck


Poduszki z Biedronki.
Od wspamniałaych dziewcząt pajac i aniołek trochę przetrącony przez koty!
Anioł od Klaudii z bloga
Gazeciak od Kryski
z









Kolejny bierdronkowy zakup.
serducho od Beti z bloga Domek na polanie


Mela.

Witek vel Witoldson.

Miodownik, dzieło mojego M.




ulubione

Nie mam czasu na blogowanie ale niedługo się poprawię.
Tu moje zakupy, które czekają na lepsze czasy. 
Pozdraiwam Was <3.


Dziś sąsiedzi zalali nam kuchnię... remont od sufitu po podłogę!!! :(