robi się

Ostatnio życie mnie tak pochłania, że zaniedbuję pisanie i komentowanie na blogach, 
ale zaglądam do Was i inspiruję się :D.
Kupiłam ostanio śliczne kololorowe włóczki ze 100% bawełny. Super się nimi robi, chociaż nie są takie puchate jak akryl i dużo dłużej trzeba robić żeby zrobić... coś.
Właściwie nie wiem co powstaje - może jakieś podpowiedzi?
Czekam niecierpliwie na Wasze pomysły.
Słonecznie pozdrawiam <3.




Moja najnowsza latarenka z Aldiego za 30 zł!










Miałam napisać ten post wcześniej, 
ale mój aparat robi takie kiepskie zdjęcia, że mnie to załamuje. 
Parę lat już ma i kosztował całkiem sporo i nie daje rady. Nie może złapać koloru, przekłamuje niezależnie od tego jak go ustawię. :(
Ten czerwonawy kolor to soczysty róż a on tego nie rozumie. Poduszka dużo lepiej prezentuje się na żywo. 
Inspiracją dla niej była kolorystyka Pip Studio.




Dlaczego Mela zyskała nowy przydomek Szelewicka?
Była kiedyś, ze dwadzieścia lat temu taka dziennikarka telewizyjna, która prowadziła dziennik na 1 programie. Strasznie wkurzała moją babcię. Babcia mówiła:

"... a to ta znowu małpa,  teraz jest tam pierwsza,  najważniejsza i najpiękniejsza. Wszystkich wygryzła. Był taki ładny ten Pan (Jarosław Gugała?) a teraz już go nie ma! 
Bo ta małpa musi być!"

Taka jest właśnie Mela. 
Chyba też jest podobna do Pani Małgorzaty ;).