czarny, biały, szary

Mój blog usycha :(. 
Nie mam siły i czasu na pisanie. Oglądam zaprzyjaźnione blogi i widzę takie, na których pokazujecie wciąż nowe inspiracje i takie jak mój nieco przykurzone ;-). 
Dla tych, którzy tu zaglądają taki mały kadr sobotni.
Pozdrawiam <3


poduszka z Westwing.pl
jeździk mojego synka (prezent na roczek) z Edukatorek.pl
naklejka (moja) do nabycia na Dawandzie
kocyk ze szwedzkiego sklepu MIO


Wituś fragment  sesji roczkowej. 








20 komentarzy:

  1. To już roczek? :)
    Gdzie on nam minął?:))
    Tobie przy synku a mnie...nie wiadomo:)
    Buziaki dla Was,
    K:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak fajnie, że sie odezwałaś Moniczko, pozdrowienia dla Witusia:)))) no i dla Was:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kochana, wczoraj na sesji roczkowej Witka wystąpił Twój krasnal :)))).

      Usuń
  3. Kochana, no i co, ze na innych blogach jest więcej inspiracji? :-) Jesteś wyjątkowa i nie musisz porównywac się z innymi. Ci, którzy Cię czytają trwają na posterunku i czekają na każdy Twój wpis. Nie oglądaj się na innych. Rób swoje w swoim czasie, bez napinki, a będzie dobrze :-* Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki <3 bardzo miło mi, że tu do mnie zaglądasz <3<3<3!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      Usuń
  4. Na pewno sesja była bardzo udana :) tak to jest jak czeka się na Wiosnę,na szczęście jest tuż tuż :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rany jak ten czas leci :) Dużo szczęścia dla Jubilata :) i dla Mamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, sama się dziwię :) i nie mogę uwirzyć, że "takiego pięknego Syna urodziłam" ;-)
      Pozdrawiamy!

      Usuń
  6. Gdzie się podziewasz kochana jak Cię nie ma, czekam na Twój porządny , wnętrzarski post, taki jak kiedyś.Czy Twoja nieobecność to przez te perypetie z sąsiadami o których kiedyś pisałaś??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tak. Nie mam serca już do tego domu :(. Mam już nawet myśli, żeby bloga usunąć... :(

      Usuń
    2. Absolutnie zabraniam usuwać bloga, i powiem Ci że w pełni Cię rozumię.Ja na starym mieszkaniu takich imprezowych sąsiadów miałam obok za ścianą i co weekend a nawet w tygodniu impreza.Slyszałam słowo w słowo ich rozmowy czasem nawet bardzo intymne, powiedziałam im że nie chcę wiedziec kto z kim i jak długo, czy mogliby ciszej, myślisz że się przejęli.Na szczęscie od 6 lat na nowym bloku, ładniejszym , 64metry , i spokój .Sąsiadów nawet w sylwestra nie slychac.Pozdrawiam

      Usuń
    3. ... ale masz fajnie, ja już tracę nadzieję i siły... mam straszne myśli jak słyszę nawet ich kroki do domu!!!

      Usuń
  7. Swietne inspiracje, cudny Wituś. Nie usuwaj bloga!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana nie usuwaj bloga!!! jesteś żywą inspiracją!!! masz zawsze wór pomysłów :D
    mam cichą nadzieję, że los się w końcu do Ciebie uśmiechnie w sprawie nowego domu, życzę Ci tego z całego serca :D
    masz uroczego Synka i wspaniałego Męża <3
    cudna sesja :D
    brakuje mi wspólnych herbatek, obiadków i ploteczek o nowych pomysłach i co by tu znowu przestawić hehe <3

    OdpowiedzUsuń