Duck egg to mój ulubiony kolor. Jeden z odcieni mam w salonie a inny w sypialni. Zamiłowanie do tych kolorów mieli mieszkańcy Wysp Brytyjskich w epoce edwardiańskiej a także w okresie angielskiej regencji.
http://cuddlybuddly.com/shop/v10228-kims-digi-papers-cottage-collection-duck-egg/
moja wymarzona narzuta od Laura Ashley
Sypialnia - (aparat nie daje rady a lampa błyskowa się chyba popsuła :( , w rzeczywistości kolor nie jest taki żywy).
Tapeta kupiona w Irlandii chyba z 6 lat temu zapoczątkowała fascynację tą kolorystyką. Nawiozłam z Irlandii całe torby tapet, książek, puszek do kuchni - również dużą na chleb!
salon
ten kolor jest swietny, to cos pomiedzy mieta, turkusem, z nutka szarosci...piekny:))
OdpowiedzUsuńooo, właśnie tak! bardzo dobrze określiłaś :-)
UsuńBoski jest ten kolorek. Wszystkie prezentowane zdjęcia sa sliczne. Kilka z nich bym widziała pod swoim dachem :-)
OdpowiedzUsuńprzypomniałaś mi o tym kolorze pod poprzednim postem :), bardzo przyjemnie się w nim mieszka... można odpocząć.
UsuńTo i ja zaczynam się fascynować, choc wolę szary odcień tego koloru;) między nami nie miałam pojęcia, ze to sie tak nazywa;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
prawda, że fajna nazwa? Ja już ze dwa lata mam te kolory, ale wcale nie łatwo w Polsce znaleźć dodatki w tym kolorze...
Usuńfajny kolor, taki spokojny :)
OdpowiedzUsuńchyba dziabnę szalik w takowym kolorze :)
oj, będzie cudny pewnie chyba i ja taką wełnę poszukam, żeby nie zazdrościć :)
UsuńFaktycznie kolorek śliczny - i aż tyle odcieni. Mam problem z farbą w kuchni, Kolekcja Ewy Minge ładna ale farba nie praktyczna przy dzieciaczkach, muszę pomalować jeszcze raz kuchnię, ściereczką zmywam nie tylko plamy ale i farbę :) oprócz tego salon i całą resztę - na dole mam z 50 m 2 powierzchni i ciągłe wahania co do wyboru farby - wczoraj myłam gąbka ślady na ścianach pa farbkach plakatowych, brudnych rączkach dzieci, zupki i napoje tez czasem lądują tam gdzie nie powinny. Teściowa wybrała farby beckers - nie wiem co to za cudo ale wszystko zeszło a farba nie ruszona nawet po szorowaniu szorstką stroną gąbki. Trochę trzeba wydać ale na pewno warto.
OdpowiedzUsuńWszystkie dodatki jakie pokazałaś są śliczne a kolorek w salonie wygląda pięknie :)
Ja jestem fanką tikurilli i nobilesa. Jedna i druga dobrze znosi mycie i szorowanie (mam kota, który brudnymi czasem ubłoconymi łapkami ściany smaruje mi). Dla dzieciaków polecam zrobić jedną ścianę albo pół ściany farbą tablicową, kupić wiadro kredy i niech malują :).
OdpowiedzUsuńWiem, że bekers też jest dobry ale nie malowałam nigdy nimi to się nie wypowiem :).
Anglicy nadal maja zamiłowanie do tych kolorów a i ja bardzo go lubię .Tak mam pomalowany przedpokój .
OdpowiedzUsuńPrzytulny ten Twój domek :)
DZiękuję serdecznie za miłe słowa, te kolory działają kojąco.
Usuńmoja kolorystyka - uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki :))))
UsuńPrześlicznie u Ciebie,kolor fantastyczny.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńkojąco na mnie działa ten kolor, dziękuję za miłe słowa :)
Usuń